środa, 23 marca 2016

Ex libris Eshet Chayil

Gdy pewnej niedzieli sięgałam po tę książkę,
nie wiedziałam jeszcze, że wyciągam rękę,
w stronę nowego przyjaciela.


Mam ostatnio osobliwy problem.
Trafiam na zbyt dobre książki.
Takie, których nie można 
tak po prostu przeczytać i oddać.
Takie, które po prostu trzeba kupić.

Albo na okazje, których nie można przegapić.
Bo zbiór esejów C.S.Lewisa za 12 zł, gdy jego cena na amazonie to $10.95...?
Albo Shadow of the Almighty by Elisabeth Elliot za całe... pięć złotych polskich!


Pierwszą i drugą już przeczytałam - polecam!

3 komentarze:

  1. A możesz zdradzić, gdzie kupujesz takie książki w złotówkach?! Bo tłumaczenia Lewisa nie zawsze oddają istotę jego rozważań (też tak uważasz?), a nie posiadam trzosa bez dna, by wykupić połowę AbeBooks (choć bym chciała), więc będę wdzięczna za wskazówki.

    Za Yanceya dzięki, muszę zobaczyć, bo nic jego nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego Lewisa kupiłam w Massolit Books, Felicjanek 4, Kraków. Nie wiem, czy to była tylko taka wyjątkowa okazja, czy częściej im się zdarza sprzedawać takie rarytasy za tak małe pieniądze. (Btw, polecam sam Massolit, bardzo lubię jego klimat, ale ostatnio omijam szerokim łukiem, bo te dodatkowe pokoje z książkami, choć przyciągają jak magnes, wydają mi się bardzo niebezpieczne dla mojego portfela, niestety.)

      Usuń
    2. No tak, Massolit... nie wiedziałam, że zdobędę tam Lewisa, głównie szperam tam za literaturą. I ciastem marchewkowym, które w nadmiarze uszczupla (finanse) i powieksza (moje biodra). Dzięki!

      Usuń