środa, 5 października 2016

busy days

Troszkę, nie ukrywam, zmęczona intensywnością ostatnich dni.
Wczesnymi porankami, które budzą się na długo przed świtem
i krótkimi popołudniami, które mijają tak szybko.
Oprócz zwyczajnego zabiegania, tysiąca małych, codziennych spraw,
absolutnie pochłaniają mnie - myśli, czas i energię - przygotowania do wyjazdu.
I pomimo zmęczenia i niedospania dni mijających w biegu - ekscytacja i czysta radość. 
Bo przygotowania do podróży to bez wątpienia jedno z moich ulubionych zajęć. 
Już pojutrze znów bowiem on cloud nine.
Dosłownie i w przenośni.


A dni jesienne, zimne, wietrzne, deszczowe i - piękne.
Widokom przybywa kolorów, jesiennieją krajobrazy.
W tle zaś słowa i melodia tego utworu: 

                                  

Eyes on You, Lord, eyes on You
Through the laughter and through the pain
My only answer, my only truth
Eyes on You, Lord, eyes on You

Jesus, Jesus how I trust You
I’ll take You at Your very word
And though unknowns
And my questions, Lord
There’s grace enough for them all

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz