czwartek, 15 grudnia 2016

optymizm bezradny

Lubię Staffa optymizm bezradny 
i tę "radość najskromniejszą, radość bez przyczyny"...

Nie zapomniało serce...
Staff Leopold

Nie zapomniało serce moje i pamięta: 
Miłość mi dała jeno gorycz i szaleje, 
Ziarno mych siewów zżarła epoka przeklęta, 
A laur mój podeptała zawiść, co nie sieje. 

I choć świt zmierzchom, wiosna jesieniom nie dnieje, 

Dusza moja, spokojnie niebu uśmiechnięta, 
Przyjmuje chwile, niegdyś piękne jak nadzieje, 
Dziś z gniazd strącone wichrem bezpióre pisklęta. 

I cóż, że głupca zgorszy, zadziwi szaleńca, 

Że nie uginam czoła, choć stoję bez wieńca? 
Lata-m zdobywał ciebie, wyniosła pogodo! 

Posągu wypalony bólem z serca gliny! 

Dziś umiem patrząc w szczęście, co spłynęło z wodą, 
Czuć radość najskromniejszą, radość bez przyczyny. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz