W sobotę mieliśmy na Wyspach - gościnnie, przez chwilę - lato.
Wpadłam na ten sam pomysł co połowa Londynu: wybrałam się do parku.
Leżąc na trawie nad stawem, wygrzewając w słońcu, słuchając pokrzykiwań ptaków,
gwaru rozmów, warkotu rowerków wodnych i plusków wody;
ciesząc się chwilą, myślałam: Verweile doch, du bist so schön!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz