wtorek, 17 lutego 2015

Piosenka o porcelanie

Różowe moje spodeczki,
Kwieciste filiżanki
Leżące na brzegu rzeczki
Tam kędy przeszły tanki...


...Zaledwie wstanie jutrzenka
Ponad widnokrąg płaski
Słychać gdzie ziemia stęka
Maleńkich spodeczków trzaski...


...I żadnej o nich pamięci.
Więc ledwo zerwę się z rana
Mijam to zadumany.
Niczego mi proszę pana
Tak nie żal jak porcelany.*

 ***

 A gdyby tak jednak 
ocalić od zapomnienia 
ten świat, 
którego już nie ma?...




*Czesław Miłosz Piosenka o porcelanie

2 komentarze:

  1. Wow! Sliczne! Mialam zapisane by przeczytac ten wiersz, ale jakos.... tak wyszlo, ale nie zaluje, w takiej formie czytalo sie duzo lepiej:-) M.K.:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tutaj są tylko fragmenty, przeczytaj cały ;)

      Usuń