piątek, 30 maja 2014

Szukając ukojenia

Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, 
a Ja wam dam ukojenie. 
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, 
że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. 
Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie. 
Ew.Mat. 11,28-30

"Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni..." Tak proste wezwanie... Odnośnik w przekładzie Biblii Warszawskiej odsyła do księgi Jeremiasza, gdzie zawarte są słowa pięknej obietnicy.

Gdyż pokrzepię duszę umęczoną i nasycę każdą duszę zgłodniałą. 
Ks. Jer. 31,25

Została ona skierowana do Izraela, ale wypowiedź Chrystusa pokazuje, że Boże pragnienie, by dać człowiekowi ukojenie odnosi się nie tylko do Narodu Wybranego.
W Bogu umęczona dusza odnajduje spokój i ukojenie, odpoczynek i spełnienie. Pragnienie zgłodniałej duszy zostaje zaspokojone.

"Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych." Słowo "jarzmo" być może nie kojarzy się zbyt przyjemnie, a "lekkie brzemię" zakrawa na oksymoron. Ktoś mógłby się tu oburzyć: "Jak to, Jezus wzywa  o b c i ą ż o n y c h, by jeszcze nałożyć na nich jakiś ciężar?!" Słowa Chrystusa wyjaśnia jednak w bardzo jasny sposób apostoł Jan w swoim pierwszym liście:

Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, 
że się przestrzega przykazań Jego, 
a przykazania Jego nie są uciążliwe. 
I Jan. 5,3


"Posłuszeństwo jest właściwym stanem rozumnej duszy." Montaigne 
Tak więc, rozumna dusza szukająca ukojenia, może je znaleźć jedynie w swoim Stwórcy. Odnajdzie je w posłuszeństwie i miłości. Miłości, która sprawia, że posłuszeństwo staje się bardzo miłym i lekkim "brzemieniem".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz