Ten o zmierzchu jest jednym z moich ulubionych.
Długo nie mogłam znaleźć odpowiednich słów, by go nazwać.
Stalowo-szary? Nie...
Srebrny? Też nie...
Na bogato, ale jakoś mało subtelnie...
Dopiero jakiś czas temu, pomógł mi znaleźć odpowiednią nazwę Albert Camus.
Kolor gołębich skrzydeł.
Photo by Nulka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz