By zatrzymywać ulotne wspomnienia,
obrazy, dźwięki, refleksje.
Oglądając się za siebie,
patrzę na tę przebytą trzyletnią drogę.
Wiele się zdarzyło. Wiele się zmieniło.
Choć nie była łatwa, była piękna.
Tak bardzo dziękuję, tak bardzo wdzięczna...
Wiele się nauczyłam.
Jedną z najważniejszych lekcji była ta
- chociaż czasami wciąż nie jest łatwo -
że zawsze, bez względu na okoliczności,
mogę powtórzyć za Psalmistą:
Czemu rozpaczasz, duszo moja i czemu drżysz we mnie?
Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę:
On jest zbawieniem moim i Bogiem moim! (Ps 42:6)
Wróć, duszo moja, do spokoju swego,
bo Pan był dobry dla ciebie! (Ps 116:7)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz