Zażartowała Mama, gdy wchodziliśmy na halę odlotów.
Teraz jestem tutaj.
Wciąż nie wiem, gdzie jeszcze poniesie w przyszłości.
Może jednak będziemy mieszkać w jednym mieście.
Może latać do siebie w godzinę i czterdzieści minut.
A może dzwonić do siebie przez ocean i różnice czasu?...
Nie wiem. Na razie jestem tutaj.
Na pewno jedno się nie zmieniło.
Tak samo, jak w styczniu, pomimo
tych wszystkich ostatnich miesięcy.
No matter what
- You are great God.
I tak niech zostanie.
Usque ad finem.
Fly on... fly on...
Lecz rozradują się wszyscy, którzy Tobie [Boże] ufają...
Psalm 5:12
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz