wtorek, 19 lutego 2019

Brussels again

Listopadowa podróż do Brukseli była jednym z tych wyjazdów, kiedy niemalże wszystko, co mogło pójść nie tak, poszło nie tak... Na szczęście tym razem było dużo lepiej. 
Coraz bardziej lubię to miasto. Możliwe, że dlatego, że miasto, w którym ma się już ulubione miejsca na lunch, a czasami można nawet innym turystom wskazać drogę do Pałacu Sprawiedliwości, nie jest już zupełnie obce.

English My November trip to Brussels was one of those trips when everything that can go wrong, goes wrong. Fortunately this time it was much better. 
I like this city more and more. Perhaps because a city in which you've already got your favourite places for lunch, and even sometimes you can tell other fellow tourist the way to the Palace de Justice, is not entirely strange to you.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz