środa, 19 lutego 2014

Poranek zdumienie

poranek zdumienie
że dusza wciąż
szczęśliwie w ciele
uwięziona
kolejny oddech westchnienie
niebo wciąż niebieskie
a trawa zielona
zdziwienie
że po sennej nocy
oczy otwarte
duch się wyrwał
ciemnym pętom niemocy

niby to takie zwyczajne
oddech łza uśmiech
umysł co niewiele rozumie
i trochę pamięta
serce które kocha

łaska niecodzienna      






2 komentarze:

  1. Piękne! Wiersz w klimacie Twardowskiego, co baaardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może powiedzenie, ze "kto z kim przestaje takim się staje" ma również zastosowanie w poezji? ;)
    dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń