Czekając na słońce, staram się dzielnie znosić deszcz.
Liczę małe szczęścia.
Przecieram wewnętrzne soczewki percepcji świata, by lepiej dostrzegać małe radości,
nierzucające się w oczy w tym szarym dniu.
Do listy ‘to do’ staram się podejść z uśmiechem.
Przystaję na moment, bo pomyśleć dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz