19. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie.
Masa książek, mało miejsca, mnóstwo ludzi.
I chłopiec w czerwonej kurtce,
dla którego cały zewnętrzny świat przestał istnieć.
Siedział na podłodze jednej z zatłoczonych alejek
i w ogóle nie przejmował się otaczającym go tłumem,
który na dobrą sprawę mógł go podeptać.
To musiała być naprawdę dobra książka.
Przyznam szczerze, że trochę mu zazdrościłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz