Exhibition Road w dzielnicy South Kensington nie bez kozery nosi taką nazwę (exhibition czyli "wystawa"). W bliskim sąsiedztwie znajdują się trzy z największych i najsłynniejszych londyńskich muzeów: Victoria & Albert Museum, Natural History Museum oraz Science Museum. Dziś zapraszam do tego ostatniego - Muzeum Nauki.
W ogromnym, kilkupiętrowym gmachu przygotowano kilka tematycznych wystaw. Dotyczą one między innymi odkrywania kosmosu, wynalazków współczesnego świata techniki, komunikacji i mediów oraz matematyki i medycyny.
Oglądając te piękne samochody, pomyślałam sobie, że koniecznie muszę też odwiedzić londyńskie Muzeum Transportu.
To ja poproszę któryś z poniższych...
Skrzyżowanie żaby z samochodem, czyli motoryzacja w wersji mini :)
Telegraf zmienił wiele w życiu ludzi. W przypadku pewnej pary - ich... stan cywilny. Gdy ojciec dziewczyny, bogaty przedsiębiorca z Bostonu, nie darząc sympatią jej narzeczonego wysłał go do Anglii, para wykorzystała postój młodzieńca w Nowym Jorku i złożyła sobie przysięgę małżeńską za pomocą telegrafu!
Od kilku lat w Science Museum można też podziwiać wystawę poświęconą londyńskim zegarmistrzom.
Po wyjściu z muzeum miałam jeszcze piękny, wieczorny spacer na przystanek.
Po drodze zajrzałam jeszcze do Brompton Oratory, robiącej wrażenie, neoklasycystycznej, drugiej co do wielkości świątyni katolickiej w Londynie.
A później, naprzeciw pięknie oświetlonego Harrodsa, wsiadłam do autobusu i zatłoczoną Brompton Road ruszyłam w podróż powrotną do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz