...i złotym sierpniowym słońcem...
Zdjęcia mogą oddać kształty i krajobrazy
- czasem nawet kolory -
ale jak uwiecznić zapach skosznej trawy,
wieczorny koncert świerszczy,
powiewy rześkiego wiatru w upalny dzień,
zapach suszonych grzybów,
smak szarlotki, jabłecznika z rumem
i ogórków małosolnych?
Jak opisać ten złoty kolor zielonych koron drzew
i błękitno-purpurową mgiełkę unoszącą się o zmierzchu
nad ciemniejącym zarysem gór;
przyjemność wieczornego powietrza
i porannego chłodu;
blask księżyca w pełni
i szelest skrzydeł przelatującego nietoperza?
Tęsknoty i marzenia,
wspomnienia i oczekiwania
nanizane na koraliki kolejnych
szybko umykających dni.
O czymże dumać?
Polskie wakacje.
Choć naprawdę długie
i tak mijają zbyt szybko.
Tak dobrze było Cię mieć tutaj :*
OdpowiedzUsuńDziękuję! :* It was so good to be home...
Usuń