Z atrakcjami od samego rana, bo szanowni pasażerowie z powodu awarii chwilę postoimy... Chwila - pojęcie względne ;)
Długi i trochę męczący, ale w gruncie rzeczy całkiem przyjemny.
Mroźne powietrze szczypało w policzki. Mroźne powietrze wypełnione zapachami golonki i innych specjałów serwowanych na świątecznym jarmarku, który już rozgościł się na Rynku Głównym
Jak cudownie mieć przed sobą dwa dni weekendu! :)
teraz już dwa dni po weekendzie... ale za trzy następny - wspólny :)
OdpowiedzUsuńSee you soon, Sis! :)
can't wait! jutro - country roads take me home! ;)) do zobaczenia! :*
Usuń