I przesnuł się weekend między piątkiem a niedzielą.
Rozpoczęty słodko na Wawelskim Wzgórzu.
Nieśpieszny, choć pracowity.
Przyjemny, jesienny.
Sobotnia wizyta.
Radosny niedzielny poranek.
Jutro poniedziałek...
Mam zamiar przywitać go z uśmiechem ;)
***
Pieśń, którą dzisiaj usłyszałam:
Pod Niebem
Jesteś Słowem Boga Ojca
Zanim czas rozpoczął bieg
Każda gwiazda i planeta
Już istniała w myśli Twej
Tylko dzięki Twojej mocy
Ziemia nadal kręci się
Niebo Twoja chwałę głosi
Morze z lądem śpiewa,że...
Jesteś Panem wszystkich ludzi
Wszechświat Twoim dziełem jest
A pod niebem słychać śpiew miłości Twej
Splendor władcy zostawiłeś
Zszedłeś z tronu wśród nas żyć
Radość nieba porzuciłeś
By wziąć krzyża ból i wstyd
Głodnych chlebem nakarmiłeś
Słowem uciszyłeś sztorm
Samotności zniosłeś mękę
By z grzeszników winy zdjąć
Dnia trzeciego z grobu wstałeś
Pokonując śmierci moc
Wstąpiłeś na obłoki do niewoli biorąc zło
Teraz gdy przed Ojcem stoisz
I za nami wstawiasz się
Ludzi z wszystkich ras, narodów
W Jego dom wprowadzić chcesz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz